Ciężki nacjonalistyczny rap

W odcinku „Prababci” „Muzyka bywa dwuznaczna” http://www.taraka.pl/kreatywne_zarzadzanie_rzeczywistoscia_1

Pisałam trochę o ukraińskiej muzyce narodowo-ojczyźnianej, z mieszanymi zresztą uczuciami. Jakkolwiek jednak zastrzeżeń do tego rodzaju muzyki miałam trochę, przyjmowałam, że jej ton jest zrozumiały w obliczu agresji, której Ukraina doznała. Muzyka ta zresztą była śpiewna i tylko słowom i obrazom z klipów należało zawdzięczać fakt, że czasem dostawało się dreszczy niepokoju.

Zupełnie inne uczucia towarzyszą mi przy odsłuchiwaniu ( co czynię z ogromną niechęcią) polskiej muzyki patriotycznej, której tony tak mnie przestraszyły w czasie przymusowego nocnego słuchania jej w szpitalu. W dyskusji pod odcinkiem w Tarace opisującym mój tamtejszy pobyt http://www.taraka.pl/lokal_pod_kandelabrami

niektórzy komentatorzy podkreślali, że jest ona raczej zjawiskiem pozytywnym. Na moje zapytanie, czy nie przerażają dyskutanta młodzi z ONR z ich przemówieniami i pieśniami, co bardzo delikatnie nazwałam „koncertem muzyki patriotycznej”, jeden z nich pisze pisze: „Nigdy nie widziałem ich pochodów.  W tym roku nawet państwowa telewizja pokazała tylko jakieś urywki. Jeśli wykrzykują hasła wyraźnie propolskie, to raczej dobrze. Ktoś w końcu powinien domagać się by Polska przestała być tylko schowkiem na miotły w zamożnym europejskim domu. W tym dziele raczej nie można liczyć na żadną partię, ani na obecny rząd. Kiedyś ludzie w tym wieku szli do wojska i tam mogli sobie postrzelać i pobiegać, teraz stanowią problem socjologiczny.”

Potem zaś wikła się w jakąś opowieść o kontestującej rząd PiS cioci.

Odpowiedziałam, że nie tyle jest ważne CO wykrzykują, ile JAK wykrzykują. Dziś krzyczą jedno, jutro mogą krzyczeć coś innego. Uściślając, ważny jest ładunek agresji, nienawiści w ogóle niczym nie hamowanej, nawet porywami rozsądku. To właśnie jest w tej muzyce, niezależnie od treści poszczególnych utworów.

Nie chcę się bawić tu w politykę, ocenę rządu i jego polityki oraz ocenę założeń organizacyjnych ONR i jego tradycji. Patrzę na zjawisko owej muzyki z punktu widzenia starej kobiety, która przeżyła lata rozmaitych indoktrynacji, w tym także stalinowskiej i coś niecoś wie o życiu. Widzę także to zjawisko przez pryzmat czegoś, co nazywamy „duchowością” (choć to bardzo nieprecyzyjne pojęcie) i co powinno w przybliżeniu być bliskie czytelnikom Taraki, a nie zawsze jest, bowiem owa idealistycznie pojęta duchowość kłóci się nieraz z praktyką i trzonem twardych, materialistycznych poglądów politycznych.

Posłuchajmy przynajmniej na początek kawałka takiego utworu:

https://www.youtube.com/watch?v=5IO6RW6MIms&list=PL5qXDxmMFLxvuY8NTCZJH2pDbXJHU08VA

Natrafiłam na niego przeczesując zasoby narodowo-patriotycznych pieśni w poszukiwaniu rytmów (nie słów, bo ich nie znałam) koncertu wysłuchanego w szpitalu. To był właśnie ten rytm, nieco wolniejszy niż w zwykłym, ciężkim RAP-ie, ale dodatkowo wyposażony w zgrzytające dźwięki (nie wiem jaki to instrument), mogące wywołać panikę i zapewne celowo w tym celu wykorzystane. Dodam, że wielu utworów, prawdopodobnie najbardziej wyraziście ilustrujących moją tezę nie udało mi się wysłuchać z powodu ich usunięcia z uwagi na niezgodne z prawem treści – co nie zmienia faktu, że mogły być prezentowane na rozmaitych koncertach.

W podobnym rytmie i stylu muzycznym jest inny utwór, którego tekst jest dość dobrze artykułowany oraz dzięki temu zrozumiały i z pozoru zawiera spis sukcesów Polaków, a więc pozytywne patriotyczne odwołanie. Brak tu wulgaryzmów, prężenia gołych muskułów, mundurów, broni, nawoływań do rozwalenia wszystkiego w czambuł, żeby na gruzach budować nowy, lepszy świat. Tylko ten rytm…

https://www.youtube.com/watch?v=8ZsaoAN8yKs&index=80&list=PL5qXDxmMFLxvuY8NTCZJH2pDbXJHU08VA

Podobnej subtelności uniknięto w innym klipie. Stek wulgarnych wyzwisk zawierający swoisty spis wyczytanych w prasie i internecie informacji i pomówień, przemieszanych bez ładu i składu, to wyraźny trop w kierunku uzasadnienia roz…lenia wszystkiego, żeby rzekomo na gruzach starego budować nowe. To dość popularna teza, lansowana wielokrotnie w historii, że należy najpierw zburzyć, żeby coś budować, nigdy jednak nie przyniosła dla narodów czegokolwiek korzystnego (Kambodża/Kampucza, Chiny, Państwo Islamskie i in.) Ciekawostką lokalną jest tylko idealistyczna ideologia poparta licznymi wulgaryzmami, z typowym polskim znakiem przestankowym: k…a.

https://www.youtube.com/watch?v=2rSRhE5hoBY&index=97&list=PL5qXDxmMFLxvuY8NTCZJH2pDbXJHU08VA

Ten drażniący rytm powraca i powraca w kolejnych utworach:

https://www.youtube.com/watch?v=9xmCYtaydBk&index=104&list=PL5qXDxmMFLxvuY8NTCZJH2pDbXJHU08VA

a także innym, nawołującym do totalnej demolki raczej bez uzasadnienia:

https://www.youtube.com/watch?v=tJLOOQO49mY

Utwory wybrałam ze względu na ich stronę muzyczną, bo ona najsilniej przemawia. Niestety, treści utworów są w przeważającej mierze głupie i prymitywne, prezentujące fantazje o przeszłości bez kontaktu z realiami i fantazje o przyszłości bez pomysłu na życie. Zespoły utożsamiają się z Polską przez siebie wymyśloną, nieprawdziwą i nierealną, a patriotyczność t zaangażowanie broni i pięści. W tej wymyślonej Polsce są tylko wytatuowani mężczyźni, obnażający napakowane muskuły; brakuje kobiet, starców, naukowców, ludzi pracujących tak czy inaczej, żyjących zwykłym życiem. Tłem są jakieś porozwalane rudery, które istotnie nadają się do rozwalenia, jakieś sztandary i symbole, rozmaite hasła, niektóre przerażające.

comment_mkhegjiqic3qgddfgjtatlehk9phh7vh

Jako stara, niepełnosprawna kobieta mam prawo się bać, nie mam wystarczająco chyżych nóg, żeby uciec. Kto wie, czy nie jestem przypadkiem wrogiem ojczyzny ( z wielu powodów).

onr-antysemicki